Kolejna syrena w mojej kolekcji ...
Ex syrena. Zawsze miałem mieszane uczucia co do moldu Midge. Jednak Jewel Hair Mermaid Midge z 1995 ma w sobie magie. Myślę że to dzięki tym długim pięknym rudym włosom. U lalek najważniejsze są dla mnie wlasnie włosy. Zawsze je pieczołowicie odnawiam i układam, tak by żaden włosek nie odstawał. Lalka przyjechała do mnie w bardzo dobrym stanie za małe pieniążki. Szybkie Spa i zachwyca niczym nowa. Zawsze podkreślam że można mieć piękne lalki za nie duże sumy. Światem polskich lalkowych blogów rządzą kolekcje NRFB. Sciągane za grube dolary z ebaya. Jednak to nie sztuka mieć taką kolekcje jak się ma dużo kasy. Sztuką jest wydać mało a fajnie upolować i odswieżyć lalke. Mnie sztampowe kolekcje NRFB nie krecą. Takich blogów od dawna nie czytam. Za szybką to mogę lalki w google sobie obejrzeć.
A wracająć do Midge ubrałem ją w oryginalną suknie ślubną od Mattel. W bieli rude włosy jeszcze bardziej robią wrażenie. A taki strój pasuje do reszty wizerunku lalki. O to moja nowa rezydentka...
Strasznie pasuje jej biel.
OdpowiedzUsuńŚliczna lalka.
rzeczywiście - włosami oszałamia!
OdpowiedzUsuńPrzesliczna <3 Zgadzam sie z Toba calkowicie <3 Moje lalki w wiekszosci a juz szczegolnie Barbie to lalki z odzysku. Kiedy je kupowalam byly w roznym stanie nieraz naprawde okropnym a troche ( czasem duzo) pracy sprawilo ze nabraly blasku i wygladaja jak z pudelka :)
OdpowiedzUsuńJa lubie lalki ogladac , dotykac i sie nimi cieszyc. nawet jesli mam kolejna taka sama lalke to nie moge sie naogladac bo przewaznie sie cyms roznia czy to malunkiem czy kolorem wlosow itd
Czesto nie pojmuje jak ktos trzyma lalki w workach , albo calkiem nowe stoja jak w sklepie :( zdecydowanie nie dla mnie .
Ja tez mam ta Midge ale mojej ktos obcial grzywke ;) Musze najpierw ja dorobic i odpucowac lalke zeby potem pokazac :)
Suienka przesliczna <3
Nie rozumiem tej mody wycinania grzywek lalką przez dzieci. Na szczescie są metody naprawy. Ja na toim miejscu wstawiłbym dlugie jasne pasma w miejsce grzywki i zostawil tak
UsuńDzieci nie zdają sobie sprawy, że zabawa we fryzjera jest nieodracalna. Moja 3letnia córka z zapałem ostrzygła wszystkie swoje mini klony ( "Mamusiu odstawały im włosy i teraz lepiej wyglądają ")i konia na biegunach ("bo miał brzydkie włosy")w chwili, gdy nie patrzyłam. Ale nie mam co płakać, bo to były tylko kloniki po 3 zł ze spożywczaka, wszystkie lepsze z długimi włosami schowałam przed moją pasjonatką nożyczek. Ale ja zdaję sobie sprawę że ona jest pomysłowa, a niektórzy rodzice nie. Cóż zrobić?
UsuńPiękne włosy ma, takie długie i rude na dodatek. JA również lubię odnawiać lalki i ubierać je po swojemu. Większość mojej zbieraniny to lalki z odzysku, tylko kilka grubci kupiłam nowych, bo używaną upolowałam dopiero jedną dziś :)
OdpowiedzUsuńLalka wyglada pięknie, włosy ma jak marzenie! Ja gdy zaczynałam zbierać lalki zastanawiałam się czy nie lepiej kupować mniej, ale właśnie w pudełku, żeby mieć tą możliwość obcowania z kompletną całością. Wygrała jednak radość z odnawiania starych lalek, polowania na wymarzone egzemplarze za przystępną cenę, kompletowania ich oryginalnego stroju i odtwarzania fryzur, a także możliwość dokładnego przyjrzenia się wszystkim detalom danego modelu z bliska. Jedyne lalki, które pozostawiam NRFB to kupowane obecnie Joyce. Dwie wyciagnęłam z pudełka i je stroję i czeszę, one zaspokoiły moją ciekawość odnośnie tego moldu. Co do pozostałych nie czuję potrzeby wyciągnięcia ich z opakowania. Rozumiem też osoby, które kolekcjonują lalki tylko NRFB, bo ile osób tyle pomysłów na hobby. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń